Weekend dopiero sie zaczal
Przestrzeń Krakowa
* * *
stanal pijaczek pod murkiem i potrzebe zalatwia; przechodzaca obok kobieta,
widzac obszczymurka, rzucila z pogarda: "bydle!", a pijaczek na to: "wiem,
bydle, ale niech sie pani nie boi, mocno go trzymam"
* * *
Pewnego razu Bóg chcial sobie zobaczyc, jak zyja ludzie na Ziemi.
Wiec kazal sobie sprowadzic telewizor, wlaczyl, akurat
kobieta rodzila. Meczy sie okrutnie, krzyczy, wiec Bóg sie pyta:
- Co to jest? Dlaczego tak kobieta sie tak meczy?
- No bo powiedziales: "I bedziesz rodzila w bólu" - odpowiada którys aniol.
- Tak? No... Tego... Ja tak zartowalem...
Przelacza - górnicy. Zaharowani, spoceni, wala kilofami.
Bóg sie pyta:
- A to co to jest? Oni musza sie tak meczyc?
- Ale sam powiedziales: "I w trudzie bedziesz pracowal..."
- Oj, "powiedziales, powiedziales" - mówi Bóg, drapiac
sie w glowe - to takie zarty byly...
Przelacza, a tam piekna, wielka swiatynia, bogato zdobiona,
od zewnatrz i wewnatrz, przed nia luksusowe lsniace samochody, w srodku
gromada biskupów - dobrze odzywieni, pieknie ubrani, zlote lancuchy,itp,
itd.
Bóg sie usmiecha promieniscie:
- O, to mi sie podoba! A co to jest?
- A to sa wlasnie ci, którzy wiedza, ze zartowales.
* * *
Siedzi milicjant przy stole i patrzy na ludzi grajacych w brydza. Obserwuje
dzien, drugi, w koncu mówi:
- OK, juz wiem o co w tym chodzi, rozdajcie na pieciu.
* * *
Zona wypomina mezowi:
- Draniu ostatni, miales przede mna wiele kobiet.
- Alez kochanie powinnas sie cieszyc, dotarlas przeciez do finalu...
* * *
Leci samolot. Nagle jakas awaria, kupa dymu, ogien, ludzie panikuja. Jeden z
pasazerów podbiega do kapitana i pyta:
- Co z kobietami?
- Pi*****ic kobiety!
- A zdazymy...?
* * *
Pewien mlody mezczyzna stoi w otwartych drzwiach:
- Przyszedlem poprosic o reke panskiej córki. Ale to tylko formalnosc.
- Wypraszam sobie! - wscieka sie przyszly tesc. Kto ci powiedzial, ze to
tylko formalnosc?
- Ginekolog.
* * *
- A dokad to obywatelu? - pyta policjant pijanego
- Ide wysluchac kazania!
- A kto wyglasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja zona
* * *
Ulica biegnie olbrzymi , grozny wilczur. Przerazony, siersc zjezona, ogon
podkulony. Przewraca smietniki, wpada na ludzi, skamle zalosnie. Jakis facet
z ciekawoscia patrzy co sie dzieje i widzi, ze tego wielkiego psa goni jakis
malenki szczeniak. Zatrzymuje przerazonego wilczura i mówi:
- No co ty, przed takim szczeniakiem uciekasz??? Przeciez jedno klapniecie
zebami i...
A pies na to zalosnie:
- A ty wiesz jaki on ma zimny nosek?
* * *
Dziadek do wnuczki:
- Jak sie nazywa ten Niemiec co mi wszystko chowa?
- Alzheimer dziadku.
* * *
Glówny Urzad Cel postanowil przeprowadzic ankiete wsród celników na temat
lapówkarstwa. Jedno z pytan zadawanych przez komisje brzmialo:
"Ile czasu potrzebujesz aby za lapówki kupic BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiace.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pól roku.
Celnik ze "sciany wschodniej" po dluzszym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak dlugo?
Celnik ze "sciany wschodniej":
- Chlopaki, nie przesadzajcie, BMW to w koncu duza firma...
* * *
Przychodzi mala dziewczynka do sklepu zoologicznego.
-Poplose tego pieknego klólicka z wystawy.
-Tego czarnego? A moze wolisz bialego albo brazowego?
-Plose pana, mojego pytona wali jakiego on jest kololu...
* * *
Wyklad z zoologii.
Jak zwykle w pierwszych rzedach Panie w ostatnich Panowie.
Profesor wyglasza teze:
- Szanowni Panstwo nalezy bowiem zauwazyc, iz byk moze miec
do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzedów unosi sie reka:
- Czy móglby Pan profesor powtórzyc tak by ostatnie rzedy slyszaly ?
Profesor powtarza.
Z ostatnich rzedów podnosi sie reka:
- Panie profesorze a te 50 razy to z jedna krowa czy z wieloma ?
- Oczywiscie ze z wieloma !
Z ostatnich rzedów podnosi sie reka:
- Czy móglby Pan profesor powtórzyc tak, by pierwsze rzedy zrozumialy ?
* * *
Zabka
Idzie sobie chlopak przez las, idzie, idzie, idzie, idzie (nie
wiem, jak daleko ma jeszcze...) No dobra... W koncu slyszy
jakis glos dobiegajacy z ziemi:
- Hej! Czlowieku!
Schylil sie, myslac, ze to jakis krasnoludek, tudziez inny elf,
szuka,
szuka a tu ZABA. Pyta sie jej:
- A cos Ty za jedna?
Zaba mu odpowiedziala:
- Jestem zakleta ksiezniczka. Jezeli chcesz, to mozesz mnie
odczarowac.
Wystarczy, ze mnie pocalujesz.
A on nic nie odrzekl, tylko usmiechnal sie, podniósl zabke i
schowal do kieszeni w koszuli. Zabce jezyka w gebie zabraklo
(umrze biedactwo z glodu, bo nie bedzie miala czym much
lapac...) Po chwili ochlonela i kusi z kieszeni biednego chlopca:
- Odczaruj mnie, prosze. Jezeli to uczynisz to... to... to
bedziesz mógl przez tydzien robic ze mna co zechcesz! - szybko
dokonczyla obietnice zabka.
Chlopak ponownie nic nie odrzekl. Wyjal tylko zabke z kieszeni,
usmiechnal sie, schowal do kieszeni i poszedl dalej. Zabka juz
nieco przyzwyczajona po pierwszych szoku ochlonela troche
szybciej. Po chwili znów odzywa sie do niego w te slowa:
- Odczaruj mnie, prosze. Jezeli to uczynisz to bedziesz mógl
przez miesiac robic ze mna co zechcesz! - widac zdesperowana
byla biedaczka...
A biedne, kuszone chlopie nic... Wyjal tylko zabke z kieszeni,
usmiechnal sie, schowal do kieszeni i poszedl dalej. Zabka na
to wziela sie na odwage (byla wszak bardzo przyzwoita i dobrze
wychowana ksiezniczka) i powiedziala:
- Odczaruj mnie, prosze. Jezeli to uczynisz, to bedziesz mógl
przez rok robic ze mna, co zechcesz!
A chlopiec tylko wyjal zabke z kieszeni, usmiechnal sie, schowal
do kieszeni i poszedl dalej. Zabka juz calkiem zrozpaczona,
stracila nadzieje na zdjecie klatwy rozplakala sie i pyta sie go:
- Sluchaj... powiedz mi, czemu ty taki dziwny jestes? Móglbys
przez rok robic ze mna, co zechcesz, a ty nic...
Na co wreszcie zareagowal. Wyjal zabke i odpowiedzial jej:
- Widzisz malutka... Ja jestem informatykiem... Nie wiem na co
mi dziewczyna... Zreszta co ja bym z nia zrobil... A taka
gadajaca zabka to fajna rzecz.
* * *
Student weterynarii plywal na egzaminie. W koncu dostal Pytanie Ostatniej
Szansy: "Czy krowie mozna zrobic aborcje?". Niestety nie wiedzial, wiec
wylecial z dwója. Zmartwiony poszedl do baru, usiadl w kacie i powoli upija
sie na smutno rozmyslajac o pytaniu. Barman co jakis czas na niego zerka, w
koncu podchodzi i zagaduje:
- Cos niewyraznie Pan wyglada, jakies klopoty?
- Niech mi pan powie, czy krowie mozna zrobic aborcje?
- Nie mam pojecia, ale cos mi sie widzi, ze niezle sobie pan zycie
skomplikowal...
* * *
Przed kontrola paszportowa staje Michael Jackson.
Urzednik oglada jego paszport i mówi:
- To nie jest pana paszport.
- Jak to nie mój?
- Pan jest bialy, a na zdjeciu jest jakis murzyn.
* * *
- Ales ty wczoraj byl zalany! Nie wlepili ci przypadkiem mandatu za
zaklócanie ciszy nocnej?
- Mnie nie, tylko mojej zonie.
* * *
Zolnierz pisze list do rodziców :
"Kochani nie moge wam napisac gdzie jestem bo to tajemnica wojskowa, ale
wczoraj zastrzelilem polarnego niedzwiedzia."
Po kilku tygodniach nastepny list :
"Kochani nie moge wam napisac gdzie jestem bo to tajemnica wojskowa, ale
wczoraj spedzilem upojna noc z piekna Taitanka."
Mija kilka tygodni nastepny list:
"Kochani nie moge wam napisac gdzie jestem bo to tajemnica wojskowa, ale
lekarz powiedzial ze byloby lepiej gdybym spedzil ta noc z niedzwiedziem, a
zastrzelil te Taitanke."
* * *
Dwaj mali chlopcy stoja przed kosciolem, z którego wychodza wlasnie
nowozency.
Jeden mówi:
- Patrz jaki bedzie teraz czad!
Po czym biegnie do pana mlodego i wola: - Tato, tato...
* * *
Zdarzylo sie pewnego razu, ze Kwasniewski i Walesa spotkali
sie u tego samego fryzjera. Kazdy z nich zamowil strzyzenie i
golenie.
Usiedli na fotelach obok, kazdym zajal sie inny fryzjer i
zaden z nich nie powiedzial w trakcie ani slowa. Obydwaj
fryzjerzy byli zbyt zestresowani zeby zaczac rozmowe, w obawie
ze zejdzie na polityke.
Gdy juz skonczyli golic obydwoje, ten ktory zajmowal sie
Kwasniewskim siegnal po wode po goleniu, ale Kwasniewski
powstrzymal go szybko mowiac:
- Nie, dziekuje, Jola to poczuje i pomysli ze bylem w burdelu!
Drugi fryzjer spytal Walese
- A pan
Walesa na to:
- Tak, poprosze. Moja Danka nie wie jak pachnie w burdelu
* * *
--
Pozdrawiam,
Rafaellop Y - The Small Luxury 55KM
// Cuore Sportivo Inside!