uwaga na autohandle !!!
Przestrzeń Krakowa
To nic nowego, ale oto kolejny przykład, tym razem zwi±zany z czarnym R
620 sdi.
Odwiedzaj±c pewien zakład naprawczy zobaczyłęm ładne R z nieco zadartym
noskiem (okazało się, ze nie ma silnika). A więc: samochód został
zakupiony w autohandlu. Klient przyjechał do naprawy, bo "co¶ lekko pukało
w silniku". No i zaczęła się jazda. Ostatecznie: jeżeli remont na org,
czę¶ciach rovera - 17 000 pln!!!!!!!!!. NA zamiennikach - taniej (i ta
opcja będzie realizowana). Po wysłuchaniu historii zajrzałem na zegarek -
200 000 km. Dziwne, diesel z tym przebiegiem (jezeli się o niego
oczywi¶cie dbało) powinien ¶migać. Ale wiele szczegółów zdradza jego
prawdziwe losy (wytarte siedzenia itp....). Autohandel oczywi¶cie nie
przyj±ł auta spowrotem.
--
Bartek
416 Si
// Wysłane przez bramkę WWW na http://www.roverki.pl