Wierszyk o Kaczyńskim
PrzestrzeĹ Krakowa
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.
Drugiej tury przyszła pora
A więc głosuj na Kaczora
On Ci da jabłek i gruszek
Tych na wierzbie. Jak komuszek
On napełni Ci twój mieszek
jak niejaki Miller Leszek
Bo pomysły ma prześliczne
Cudne, bo socjalistyczne
Weźmie od tych co pracują
Tym pyszałkom, chamom, lujom
Niech nie myślą sobie tacy
Że dostaną profit z pracy
Trzeba pięknie, solidarnie
Temu dać co się nie garnie
Temu co pracować nie chce
Gdyż go praca coś nie łechce
Dać mu trzeba na to tanie
Do wychlania wino w bramie.
Tak to Lech nasz zdecydował
Tak się pięknie nam zachował
Jak on rządził nami będzie
Dowie każdy się bo wszędzie
On przyjmując butną pozę
Ogłosi nam swe expoze
"Pracowici to przekleństwo
Solidarne społeczeństwo"
To jest to, co sprawiedliwe
Na nic mi spojrzenia krzywe
Tych co robią - niechaj płacą!
Żeby żul miał wciąż pić za co
Żeby miał na papierosy
By nie musiał chodzić bosy
Żeby on miał na leczenie
Na swych snów, marzeń spełnienie
Tym co myślą wciąż inaczej
Powiem teraz - krótko raczej
Jam jedyny jest stróż ładu
Nie chcesz mnie? Więc...
spieprzaj dziadu!"
--
R214 Si '96
Kraków
piter34(maupa)os.pl // GG: 2024249