ďťż
RSS

Rover SD1 2600S, 1982, po odbudowie, po taniości

Przestrzeń Krakowa


Rover SD1 2600S, 1982 r., przebieg ok. 130 tys. km, ważny przegląd, ubezpieczenie OC, po remoncie blacharsko-lakierniczym, nowe zawieszenie i koła, praktycznie nie używana instalacja LPG. Samochód sprawny, jeżdżący, w zimę garażowany. Więcej informacji: 0-501 195 793, irek@roverki.pl, Warszawa. Cena 5900 zł.

Samochód kupiony w lipcu 2004 roku w duecie - 2 Rovery 2600S za kwotę 5000 zł. Jeden sprzedany za połowę tej wartości człowiekowi z Nowego Dworu Gdańskiego, drugi zostawiony przeze mnie z zamiarem odbudowy.
Trochę wystraszyłem się spalania i zamontowałem instalacje LPG - zwykła, butla w kole (zapas się nadal tam mieści bo jest duża wnęka), prosty układ z parownikiem i bez kompa. Nie sprawuje sie najlepiej bo osłabia znacznie samochód, moim zdaniem należałoby dorzucić do układu jeszcze 2 miksery. Ja w to się nie bawiłem bo spalanie benzyny po regulacji gaźników ustabilizowało się na poziomie 10-12 litrów wiec mnie już nie przeraża. Ale wydałem na instalacje ok. 1000 pln i wbiłem ją w dowód (jest książka gwarancyjna, faktury, homologacja na wszystko).
Potem przyszedł czas na zawieszenie - zakupiłem 4 nowe amorki QH, nowe odboje, silentblocki, końcówki, zregenerowałem wahacze, praktycznie zawieszenie jest nowe lub zregenerowane. Udało się to zrobić stosunkowo tanio - z wymianą kosztowało mnie to ok. 1200 pln.
W międzyczasie regeneracja alufelg (280 pln) i zakup 4 nowych opon letnich (500 pln).
Samochód stał ładnych parę miesięcy w zakładzie blacharsko-lakierniczym w Starachowicach i po dużej znajomości naprawa kosztowała mnie ok. 2500 pln. Naprawiono doły drzwi (były skorodowane) a jedne drzwi zostały w całości wymienione (koszt zakupu poza ceną naprawy). Zrobione są progi i nadkola. Na samochód został położony nowy lakier w kolorze sahara-yellow. Komora silnika nie była przemalowywana.
Samochód jeździ i dobrze sprawuje się na drodze ale kilka rzeczy (jak to przy takim leciwym aucie) jest nadal do zrobienia. Powoli kończy się sprzęgło ale nowe już leży w bagażniku (kompletne). Znowu padła elektryka lewych szyb - albo przekaźnik albo siłowniki do wymiany. Coś się chrzani z siłownikami - central działa ale nie domyka czasami wszystkich drzwi. Czasami nie działa prędkościomierz i licznik - prawdopodobnie uszkodzony impulsator.
Należy jednak pamiętać, że samochód ma 25 lat i takie drobiazgi mogą się pojawiać. To raczej naturalne.

Ale za to ten krążownik daje wiele radości z jazdy
136 koników, 10,7 sek. do setki, mruczenie rzędowej szóstki i wygoda jaka panuje w środku... Elektryczne lusterka, szyby, centralny zamek... Gruby welur na siedzeniach, podłokietnik w tylnej kanapie... W dachu szyber... Idealny samochód dla miłośników klasyki w brytyjskim stylu.
A dlaczego ja go sprzedaję? Ponieważ nie stać mnie na utrzymanie 4 samochodów w rodzinie a nabyłem jakiś czas temu od Prezesa SD1 w wersji ciut mocniejszej (155 KM)




[ Dodano: Czw Kwi 26, 2007 11:34 pm ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adwokat.keep.pl