OT - papuga :-)))
PrzestrzeĹ Krakowa
Facet dostał na urodziny papugę.
Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej
zasłonę,
zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała
mięchem co drugie
słowo. Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, z
resztą prezent...
Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem papugi.
Mówił
do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił
wszystko,
żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna poświęce
terapia. Na próżno.Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą
i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwai obrażała go na każdym
kroku,
coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej.
Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie
powstydziłby
się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę
razy dziobem.
W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi,
oparł się o nie
i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki,
facetusłyszał
przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło.
Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył
szybko
drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię
powiedziała:
"Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i
zachowaniem, proszę
o przebaczenie - dołożę wszelkich stara aby się poprawić i nie
dopuścić do podobnych
scen w przyszłości"
Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniej
szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak
radykalną
zmianę, kiedy odezwała się papuga: "Mogę zapytać co zrobił
kurczak?"
--
--
Maciej R827 Si '93
FSO 125p 1.5 ME