[Freelander]Pedał hamulca - SOLOVED
PrzestrzeĹ Krakowa
Od taka usterka (chyba)mi się przytrafiła :
Jadę sobie dzisiaj - korki , i po którymś hamowaniu pedał hamulca zrobił mi się bardziej miękki i wchodzi trochę głębiej (zrobił się mniej precyzyjny lekko)
Wróciłem do domu, zajrzałem do zbiorniczka z płynem - jest OK. Żadne kontrolki się nie świecą...
po wyłączeniu silnika jak nacisnę parę razy pedał hamulca robi się twardy, po uruchomieniu czuć pod nogą jak idzie w dół (raz tylko nie zmiękkł, ale zgasiłem i uruchomiłem silnik i było dobrze)
Kiedy parę razy nacisnąłem pedał na postoju (w dość szybkim odstępie czasu) , zaczęła migać sama kontrolka TC przez chwilę , ale potem przestała i już nie udało mi się tego wywołać.
Na postoju podczas naciskania (przy uruchomionym silniku) słychać takie jak by syczenie - coś jak ściskanie np gruszki fotograficznej. Niestety nie pamiętam czy tak było wcześniej , bo nie zwracałem na to uwagi.
Auto jest po wymianie tylnych szczęk , i jednego cylinderka. Był odpowietrzony układ po wymianie cylinderka.
Czy to może być efekt układania się szczęk do bębnów, i trzeba go np jeszcze raz odpowietrzyć czy coś padło ?
EDIT:
Samo regulator się samo nie wyregulował . Okładziny się dotarły, a regulator nie przeskoczył. Regulacja i śmiga. A pedał potrzebował troszkę smaru po zimie.