Skoda Octavia 1.6 GLXi z 2000r.
PrzestrzeĹ Krakowa
Witam.
A więc zwyciężyło serce... po wielu dniach przemyśleń, obliczania, kalkulowania doszedłem do wniosku, że serce nie sługa.. wracam do Roverka.
Dlatego też oferuję do sprzedaży moją Octavkę w wersji 1.6 GLXi w przedliftowej wersji hatchback, z silnikiem 1.6 AKL z przebiegiem trochę ponad 130tys. km. Jestem drugim właścicielem auta, a kupiłem je w zeszłym roku w czerwcu od znajomego z mojej miejscowości, który to znajomy kupił ją w salonie w Legnicy i tam ją serwisował. Oczywiście do auta posiadam wszelkie dokumenty, książki serwisowe, które kontynuowałem po poprzedniku.
Krótko o wyposażeniu:
- Centralny zamek,
- komputer pokładowy MFA
- ABS,
- Airbag kierowcy,
- wspomaganie kierownicy,
- Immobilajzer w kluczyku,
- Oryginalne alufelgi 15" z letnimi oponami Continental
- elektryczna regulacja lusterek,
- elektryczna regulacja świateł,
- Regulacja wysokości fotela kierowcy i pasażera z regulacją podparcia lędźwiowego,
- siatka w bagażniku
- radio CD/MP3 Sony
Krótka historia auta:
Auto od nowości było sumiennie serwisowane, dzięki czemu do dziś prezentuje wzorowy stan techniczny. Takie rzeczy jak olej i filtry wymieniane były zawsze terminowo i na czas, co potwierdzają wpisy w książce serwisowej. Przy przebiegu ok. 90tys. poprzedni właściciel wymienił kompletny rozrząd (wpis w książce serwisowej). Przy przebiegu 120tys. wymienione zostały komplet amortyzatorów na Bilsteiny B4 (znawcy tematu wiedzą, co to oznacza) (wpis w książce serwisowej). Podczas ostatniej wymiany oleju i filtrów (przy 127tys.) przeczyszczono przepustnicę oraz wykonano jej adaptację. W Skodzie tuż po jej zakupie przeze mnie w czerwcu zeszłego roku pękła szyba czołowa, którą wymieniłem na produkt markowy firmy Nordglass (wymiana potwierdzona wpisem do książki serwisowej).
Ale żeby jednak nie było tak kolorowo, Skodzinka ma kilka felerów (odziedziczonych po poprzedniku), ale tylko wizualnych, które pokazane zostały na zdjęciach. Jako że nie jestem handlarzem ani żadnym krętaczem chciałbym rzetelnie i sumiennie pokazać miejsca, co, do których można mieć małe "ale". Ktoś powie, że auto poobijane. Ja powiem tak: może jest wgniotka tu i ówdzie, ale przynajmniej widać, co było i czy jest to groźne dla auta czynie. Osobiście nic z tymi wgniotkami nie robiłem, bo uważałem, że skoro nie została uszkodzona warstwa ocynku, to nie ma co tego ruszać. Oczywiście mogłem dać do lakiernika, żeby to zrobił, ale wole opuścić kilka zł niż się tłumaczyć, że lakier nowy, że tester pokazuje cuda...
Osobiście uważam jednak, że tych kilka felerów z nawiązką rekompensuje wzorowy stan techniczny auta: silnik w doskonałej kondycji oraz świeżo zrobione zawieszenie, co gwarantuje wiele tysięcy kilometrów bez konieczności inwestowania w auto. Po prostu lać paliwo i jeździć.
Dlatego też sądzę, że cena 15tys. zł nie jest wygórowana jak na auto, w które nie trzeba inwestować.
W razie jakichkolwiek pytań proszę o kontakt telefoniczny pod nr 504 101 309 lub meilowo w.kaczmarski@vp.pl Chętnie odpowiem na każde pytanie.
Zdjęcia auta pod linkami poniżej:
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=26138
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=765102462