prosba o pomoc ze stron klubowych www - przekaznik glowny
PrzestrzeĹ Krakowa
ROVERki.pl - Klub Miłośników Rover i MG
Nadawca: Kordian Szymczak
Adres email: kordek4@wp.pl
Wiadomość: Mam poloneza z silnikiem 1.4 MPI 16V. Jest to pewnie dobrze Wam
znany silnik pochodzący z Rovera 214. Silnik jest oznaczony chyba jako K16
MPI.
Mam pewnien problem
Jak ostatbnio mój Polonez 1.4 po 2 dniowum postoju (nowy aku) odmówił
odpalenia, postanowiłem co nieco sprawdzić. Aku mam nowy. Wóz stał dwa dni i
potem nie chciał zapalić - ledwo co zakęcił. Zabrałem się do sprawdzania. Na
początek pomiary prądu płynącego po wyłaczeniu zapłonu. Okazało się, że po
wyłaczeniu kluczyka prąd mam około 380-390 MA. potem wyjąłem beziecznik
WTRYSKU. Prąd spadł zaraz do około 20-30 mA. Po włozeniu owego bezpiecznika
prąd pozostawał na tym samym poziomie (20-30 mA). Odniosłem wrażenie, że
może przekażnik wtrysku sam się podtrzymuje (czyli po podaniu napiecia na
cewkę, napięcie pozostaje na niej i po odłączeniu napięcia od cewki napiecie
dalej zasila cewkę przez kotwicę przekaźnika-styk ruchomy przekaźnika).
Zwarcia między kotwicą przekaźnika i cewką nie znalazłem .
Reasumujac po wylłączeniu zapłonu przekaźnik główny w module przekaźnikóow
powinien jeszcze przez 30 sekund podtrzymywać napięcie, żeby silnik krokowy
mógł ustawić w odpowiednim położeniu przepustnicę. Po tym czasie przekaźnik
powinien \"puścić\". Ale umnie niestety nie puszcza (bierze przy wyłączonym
zapłonie prawie 400mA). Jak go odłączę ręką (ten przekaźnik) to pobór prądu
spada zaraz do około 20-30 mA- czyli tyle co bierze immobiliser i alarm).
Zrobiłem więc wyłącznik którym będę przerywał obwód przekaźnika wtrysku na
chwilkę (żeby przekaźnik puścił) i kontrolkę. Kontrolka ma sygnalizować mi
czy przekaźnik jest w danej chwili zasilany czy nie. Jako kontrolke
wykorzystałem diodę LED , której minus podłączyłem do przewodu przy zespole
przekaźników, umieszczonym pod komputerkiem, (kolor tego przwodu to biały z
różowym paskiem) natomist plus do LED-a podłączyłem do plusa na stałe.
I teraz wiem kiedy ten p...;ony przekaźnik żre prąd z aku a kiedy nie.
Ja jestem na 100% pewny, że przekaźnik jest OK.
PRIMO: wylutowałem przekaźnik główny (ten co się nie chce wyłączyć) i
próbowałem go pod napięciem od 10 do 14 V . Zawsze działał pewnie i nie
zdradzał żadnego uszkodzenia.
SECUNDO:tak dla spokojności zamieniłem ten przekaźnik miejscami z
przekaźnikiem rozrusznika (w polonezie nie jest on wykorzystany, w poldku
wykorzystane są tylko trzy z czterech a wszystkie są identyczne). Nie
zmieniło to nic.
Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem w swoim Roverku i go jakoś
rozwikłał. Za wskazówki byłbym bardzo wdzięczny.
kordek4 - członek FSO autoklub-u (www.fsoautoklub.pl)